wtorek, 27 marca 2012

Samotność w sieci? Dla kogo to zostało napisane?


Od paru lat zabierałem się za czytanie tej książki. Dużo się o niej mówiło i pisało, wielu ludzi mi ją polecało. Kupiłem więc najnowsze wydanie za prawie 45 złoty, bo kiedy kupuję książkę, nie liczy się dla mnie cena, musi też wyglądać a właśnie wyszło piękne nowe wydanie Świata książki. Zacząłem czytać i... odłożyłem ją na jakiś tydzień. Po tygodniu znowu po nią sięgnąłem, zmuszony wydanymi pieniędzmi i sławą książki. Musiałem się zmuszać tydzień do przeczytania, niestety nawet po przeczytaniu nie rozumiem tego całego dziwacznego szumu, jaki powstał wokół książki. Nie jestem żadnym krytykiem. Nie wyszukuję też książek idealnych a takich, które mają to magiczne coś. Może właśnie dlatego, że ta książka idealną się być wydaje, nie powaliła mnie na kolana a tego od niej oczekwiałem. Zbyt długo ciągnęły się opisywania niepotrzebnych scen. Gdyby autor chciał, mógłby tak pisać w nieskończoność, zauważyłem też, że ma świetne predyspozycje do napisania nowego polskiego serialu.
Książka ma w sobie świetne momenty, i jeżeli czytelnik chociaż trochę jest wrażliwy, z pewnością zaleje się łzami, dlatego może też dla tych momentów warto tę książkę przeczytać. Jednak autor niszczy owe momenty zbyt monotonnym i długim opisywaniem, jak dla mnie, zupełnie niepotrzebnym. Chylę głowę przed autorem, ponieważ opisywanie tego wszystkiego wymaga nie tylko umiejętności pisania ale także należy mieć nieprzeciętną głowę i wielką inteligencję. Ale czytałem wiele innych, lepszych książek i jeżeli ktoś chciałby sobie popłakać to polecam klasykę, np. Trędowatą.
Więc na końcu napiszę tak: książka przeznaczona dla tych panienek, które są zakompleksione i chcą być tak bardzo kochane przez swojego faceta, aby ten zadawał im pytania w stylu: jakie to uczucie, kiedy masz w sobie włożonego tampona. Rozumiem, że każda taka osoba po przeczytaniu od razu zakocha się w książce, autorze czy sąsiedzie i poleją się potoki niepowstrzymanych łez. Ale mnie osobiście to nie odpowiada i nie polecam żadnemu facetowi, ponieważ raczej nie spełni jego oczekiwań.
Jedynym naprawdę mocnym atutem książki jest jej zakończenie, ukazujące nam jak postępuje kobieta wykorzystująca w życiu swój złożony umysł, nigdy nie zrozumiany przez mężczyznę oraz jak bardzo drugi człowiek potrafi nas zranić, zabrać nam duszę i popchnąć do kroków ostatecznych.

wtorek, 6 marca 2012

Chleb z suszonymi pomidorami

Na ten przepis natrafiłem na czeskim webie Idnes.cz. Wypróbowałem i... zakochałem się w smaku tego chleba. Przetłumaczyłem, trochę go ulepszyłem i zmieniłem, więc można bez przeszkód zabierać się do roboty!

 
Czas przygotowania: 15 minut + pieczenie 50 – 60 minut
Składniki na 1 chleb:

·                                 600 g mąki
·                                 2 łyżeczki soli
·                                 1 proszek do pieczenia
·                                 2 łyżeczki ziół prowansalskich
·                                 500 ml kefiru
·                                 4 jajka
·                                 2 łyżeczki przecieru pomidorowego
·                                 4 łyżki oliwowego oleju
·                                 20 g pokrojonych suszonych pomidorów + parę pomidorków na górę chleba
·                                 40 g tartego parmezanu

1. Piekarnik nagrzejemy do 180°C.
2. Do miski przesiejemy mąkę, proszek do pieczenia, sól i zioła prowansalskie. Do drugiej miseczki wlejemy jogurt, dodamy przecier pomidorowy, olej i jajka.
3. Wszystko przemieszamy i połączymy ze sobą. Na koniec wmieszamy suszone pomidory i połowę parmezanu.
4. Formę na chleb wyłożymy papierem do pieczenia i wlejemy do niej ciasto. Na chleb ułożymy parę dodatkowych suszonych pomidorów oraz posypiemy go pozostałym parmezanem. 
5. Pieczemy od 50 do 60 minut. Pod koniec pieczenia należy skontrolować wykałaczką, czy czasem chleb nie jest już upieczony.
Typ: aby chleb lepiej wyglądał i smakował, można go dodatkowo przed pieczeniem posypać ziołami prowansalskimi.